Też wątpiłam i nadal zmagam się z buntem i zwątpieniem ale od pewnego czasu jakby na przekór moim uczuciom MODLĘ SIĘ O WIARĘ bo inaczej bym zwariowała, gdyby nie nadzieja na spotkanie z moją córeczką i wiara, że to miało jakiś sens, którego teraz nie rozumiem. Dlatego życzę ci jednak odzyskania wiary jako źródła siły i nadziei.