chcialabym wierzyc ale niestety czuje sie oszukana.mam wrazenie ze Tam nikogo nie ma:(ze moje modlitwy uderzaja w proznie.ale szanuje czyjas wiare w Boga,moze zle sie wyrazilam z tym wymyslonyn Bogiem chodzilo mi raczej ze czasem mysle ze to tylko wytwor mojej wyobrazni.ze Tam jest pustka.nie wiem moze rozpacz przyslania mi prawde