dokladnie tak jest,gdzie jest ten Bog?tez nie zgadzam sie z tymi ktorzy mowia mi ze Bog zabral mi dziecko bo mial jakis plan,albo ze Bog nie daje mi dziecka bo cos tam....zaczynam myslec ze zrozumiemy to dopiero po smierci(albo i nie?)u mnie ta strata nie taka swieza bo to bylo dosc dawno chociaz boli jak cholera i potem brak mozliwosci posiadania dziecka sprawily ze przestalam wierzyc w cokolwiek.w boga,w jakas sprawiedliwosc,na lekarzy juz patrzec nie moge bo oni widza tylko moj portfel,kolezanki maja dzieci,moja mama mowi mi ze zycie bez dzieci tez ma sens,ale ona urodzila 5cioro a ja?nie wiem moze uda nam sie w koncu moze zajde w ciaze moze...moze wtedy powiem Dziekuje Ci Boze.nie rozumiem jaki plan ma Bog skazujac nas i nasze dzieci na taki bol.jezeli to jest faktycznie Bog to ja nie chce takiego Boga.pozdrawiam wszystkich i musze powiedziec ze wygadanie sie tutaj,nawet podyskutowanie bardzo mi pomaga.(i jeszcze jedno ja stracilam dwoje dzieci,nie jedno,poporostu boje sie ze ktos niefajny mnie tutaj namierzy i nie chcialam,ale musze bo to by bylo jakbym sie tego pierwszego wyparla a tak nie jest)
|