a ja się zastanawiam, jesli jest, to dlaczego pozwlił mi przez 9 miesięcy i 10 dni (tyle dni było z moim synkiem pozornie wszystko w porządku)wierzyc, że ziściły się marzenia, a potem tak brutalnie to zabrał. Gdzie jest jego miłosierdzie, gdzie?Gdzie sprawiedliwośc? kapelan w szpitalu na moje pytanie: dlaczego moje dziecko odp. :a dlaczego własnie nie wasze? ja się więc pytam ponownie - dlaczego własnie moje? gdzie mojemu Antosiowi byłoby lepiej niz w domu - z mamą, tatą i braciszkiem. Nic juz nie rozumiem :(jeżeli zaś chciał mnie ukarac, to dlaczego ceną za to mialo byc zycie mojego synka? ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php