Cześć Ewuniu u mnie po odejściu Kacperka mineło 14 X równe 7 miesięcy, wiele z tych dni było dniami przepłakanymi, pełnymi bólu i tęsknoty. Dziś potrafię się uśmiechać, choć kawałek mnie odeszło 14 III 2007r. na zawsze. Co mi pomogło? Na pewno czas, rozmowy i rodzina. To że mam grobik, gdzie zapalam lampkę i to że mam nadzieję na lepsze jutro. Nie ma dnia abym nie pamiętała i już chyba nigdy takiego dnia nie będzie bo w moim sercu jest rana, która się zabliznia, ale na zawsze pozostanie. Zyczę Ci dużo nadziei na lepsze jutro. Chcesz to płasz, masz ochotę to się śmiej, chcesz to opowiadaj i rozmawiaj, ale jeżeli milczenie przynosi Ci ulgę to milcz. Dla twojego i mojego syneczka (*****************) Mama Natalki,Kingusi i aniołka Kacperka http://kacperektarczewski.pamietajmy.com.pl/ http://nasza-klasa.pl/profil
|