Czasem mam momenty, kiedy zapominam o wszystkim, tak jakbym traciła świadomość. Po jakimś czasie uświadamiam sobie, że przecież straciłam dziecko, że jak mogłam o tym zapomnieć i wtedy jestem wściekła na siebie. Może już jestem tym wszystkim i psychicznie i fizycznie zmęczona ale mam już tego dość. Nie mam sił o tym myśleć, pamiętać. Te wszystkie sprzeczności mnie dobijają. Bo przecież kocham swojego Synka i tęsknie za Nim ale przestaje o tym "pamiętać" To okropne, że matka może zapominać o dziecku. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Kocham mojego Promyczka najmocniej na świecie, okropnie za Nim tęsknie. Postanowiłam z mężem, że postaramy się o kolejne dziecko. Ale mimo to bardzo się boje. Boje się, że znów może nie wyjść. Chciałabym poczuć się jak prawdziwa matka. Wziąć swoje dziecko na ręce, poczuć jak to jest trzymać w ramionach cały swój świat. Nie pytam Boga dlaczego mi Cie zabrał, lecz dziękuje, że mi Cie dał... Bartuś [* + 15.01.2015 ]
|