Absolutnie zgadzam sie z Wami, ja również będę już od ok. 32 tc w szpitalu, wczesniej dostane sterydy na plucka i rowniez nie zamierzam odpuscic. Jesli bedzie kiepsko psychicznie, bede nalegac by konczyc wczesniej. Ciesze sie ze lekarze nie robia problemu z cesarka, bo to naprawde mniejszy stres. Moja lekarka jest bardzo wyrozumiala i mysle ze sie z nia spokojnie dogadam, bo wiem ze chce dla nas jak najlepiej. Mysle ze wszystkie mamy po stracie maja szczegolne prawa i musza domagac sie szczegolnego traktowania, oby tylko te nasze szpitale byly "bardziej wrazliwe".