U mnie mimo straty żaden lekarz nie chciał rozwiać ciąży wcześniej niż koniec 38tc. w obawie właśnie przed komplikacjami głównie chodzi o płuca i problemy z oddychaniem. Od końca 36tc byłam w szpitalu po ścisłą kontrolą. Też się bałam czekania...ale z drugiej strony wcześniejsze rozwiązanie też nie jest dobre. 35/36 to bardzo wcześnie. Do końca 38tc. rozwijają się płucka dziecka.
*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz ----------------------------------------------------------------------------------------- Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...