Wczoraj nad grobem synka tak sobie myślałam, że jeśli tak musiało być to chciałabym, żeby się to powtórzyło. Chciałabym leżeć koło Tomka - jak już nie żył, chciałabym go przytulać, całować, patrzeć na niego, dotykać, głaskać, i nie ważne, że cierpiałam. On był, widziałam go, przytulałam, a teraz ... nic, nawet nie mogę jeszcze oglądać zdjęć, nagrań. Tak bardzo za nim tęsknię, dlaczego to wszystko jest nieodwracalne?
http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/ Iwona
|