myślę że ma, juz dawno słyszałam że szczególnie dzieci mają taki dar... Śnił mi się kiedyś Pawełek, dokładnie tak jak widziałam go w ostatnich minutach przed wyjściem z domu, tez spał, potem Go obudziłam, był nawet w tej samej pościeli co w domu, pytałam Go czy kupic mu Jego ulubiona gazetę bo juz wychodzę, uśmiechnął się tylko i powiedział że już wszystko ma i teraz już nic nie potrzebuje, był uśmiechnięty, spokojny, a dookoła było bardzo bardzo jasno... Mężowi tez się śnił w takim wielkim jasnym świetle, był uśmiechnięty, w swoim ulubionych ubraniu... Dobrze jest naszym dzieciom - musi tak być inaczej to wszystko nie miałoby sensu (może tylko chcę w to wierzyć? juz sama nie wiem)(też skopiowałam jeśłi nie czytałaś)
|