Osobiście wciąż doświadczam chwil, kiedy oddalam się od Boga a potem znowu wracam. Tak to już chyba jest... Najważniejsze to niepoddawać się i choć to trudne, zawsze wracać...
Od śmierci moich dzieci towarzyszy mi poezja Ks. Jana Twardowskiego. Może i Wy znajdziecie w niej coś dla siebie.
"W swojej poezji ksiądz Jan Twardowski mówi czym jest wiara, ufność, obcowanie z Bogiem, z ludźmi, czym jest miłość, przyjaźń. Jego wiersze są pełne ciepła, życzliwości, są pozbawione patosu, poruszają problemy zwykłych ludzi. Poeta często zwraca się do dzieci, zwierząt, roślin. Jest to poezja pocieszająca w smutkach, ucząca radości życia i zachwytu nad światem. Możemy w niej odnaleźć odpowiedzi na najważniejsze i najtrudniejsze pytania.
„Pochłania mnie wiara, ale wiara, która nie jest statyką, zatrzymaniem się, lecz ciągłym odkrywaniem na nowo tajemnicy”.
Jestem bo Jesteś na tym stoi wiara nadzieja miłość spisane pacierze […] bo gdy sensu już nie ma to sens się zaczyna jestem bo Jesteś. Wierzy się najprościej wiary przemądrzałej szuka się u diabła (Jesteś)
„Dorosła, pełna wiara, wszystkie dogmaty, teologia, religia, to skomplikowana sprawa. Żądają tej wiary wielkiej. A mała wiara dziecka w to wszystko się nie wdaje, nie jest w stanie. Wierzy, że jest Bóg, wierzy, że nie jest samo”.
Szukają wielkiej wiary kiedy rozpacz wielka szukają świętych co wiedzą na pewno jak daleko odbiegać od swojego ciała a ty góry przeniosłaś chodziłaś po morzu choć mówiłaś wierzącym tyle jeszcze nie wiem
- wiaro malutka (Wielka mała)
Może wierzysz tak sobie lepiej gorzej jak żółw po maleńku
uwierz wreszcie naprawdę po ciemku (Może)
„Bóg nie musi siebie tłumaczyć, to jest jego sprawa. Przedstawia się nam jako Tajemnica. Wielki artysta nigdy do końca się nie ujawnia”.
Nie boję się dętej orkiestry przy końcu świata biblijnego tupania boję się Twojej miłości że kochasz zupełnie inaczej tak bliski i inny jak mrówka przed niedźwiedziem krzyże ustawiasz jak żołnierzy za wysokich nie patrzysz moimi oczyma może widzisz jak pszczoła dla której białe lilie są zielononiebieskie pytającego omijasz jak jeża na spacerze głosisz że czystość jest oddaniem siebie ludzi do ludzi zbliżasz i stale uczysz odchodzić mówisz zbyt często do żywych umarli to wytłumaczą
boję się Twojej miłości tej najprawdziwszej i innej (Boję się Twojej miłości)
„Daleki jestem od operowania, tak powszechnymi dziś, znakami: ptak, zwierzę, ryba, liść, kwiat. Widzę bowiem dzięcioła, kosa, bociana, słonia, pstrąga, ślaz, borsuka, wrotycz, makolągwę – konkretny nie anonimowy świat”.
Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem o swym panu myśli i rwie się do niego na dwóch łapach czeka pan dla niego podwórzem łąką lasem domem oczami za nim biegnie i tęskni ogonem
pocałuj go w łapę bo uczy jak na Boga czekać (Czekanie)
„Zamiast o katedrach i gotykach wolę pisać o drzewach, które mają w sobie coś ze wspomnienia raju. Świat jest naprawdę cudowny”.
Drzewa po kolei wszystkie niewierzące ptaki się zupełnie nie uczą religii pies bardzo rzadko chodzi do kościoła naprawdę nic nie wiedzą a takie posłuszne
nie znają ewangelii owady pod korą nawet biały kminek najcichszy przy miedzy zwykłe polne kamienie krzywe łzy na twarzy nie znają franciszkanów a takie ubogie
nie chcą słuchać mych kazań gwiazdy sprawiedliwe konwalie pierwsze z brzegu bliskie więc samotne wszystkie góry spokojne jak wiara cierpliwe miłości z wadą serca a takie wciąż czyste (Drzewa niewierzące)
„W życiu człowiek dość często rozpacza i buntuje się przeciwko temu, co go spotkało, a potem, ze zdumieniem, widzi, że to dobrze, iż tak właśnie się wydarzyło, że w tę stronę obrócił się nasz los”.
Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka – to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz (Kiedy mówisz)
„Znam takich, którym udała się sztuka miłości przez całe życie. Szczęście to jest kochać i być kochanym. Miłość jest wyjściem poza siebie, to jest jakaś ekstaza. Oddanie w miłości nie jest rezygnacją z siebie jest poszerzeniem swojego życia.”
Najpierw nie chcieli uwierzyć więc mówili do siebie że ich miłość za wielka nieobjęta jak liście za wysokie za bliskie potem że to nieprawda przecież tak jest ze wszystkim lecz Ty co znasz ptaki po kolei i buki złote wiesz że jeśli miłość to tak jak wieczność bez przed i potem (Jeśli miłość)
„Nawet miłości nieudane, przemijające, bolesne też nas wiele uczą, rozwijają wewnętrznie”.
Jest jeszcze taka miłość ślepa bo widoczna jak szczęśliwe nieszczęście pół radość pół rozpacz ile to trzeba wierzyć milczeć cierpieć nie pytać skakać jak osioł do skrzynki pocztowej by dostać nic za wszystko
miej serce i nie patrz w serce odstraszy cię kochać (Jest jeszcze taka miłość)
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą (Śpieszmy się)
Zaczerpnięte z:http://www.vulcan.edu.pl/biblioteka/inne/gazetki/34/
Życzę owocnych przemyśleń ;) i pozdrawiam
|