Doskonale wiem o czym piszesz,ja również do dziś nie moge wybaczyć sobie że nie widziałam mojej Amelki,ani ja ani mój mąz ... Cały czas zastanawiam się dlaczego wtedy w szpitalu nie poszłam jej zobaczyć. Trzy dni temu rozmawiałam po raz kolejny z moim męzem dlaczego on nie poszedł pożegnac się z naszą córeczką ,stwierdził że nie chciał mówic mi tego wcześniej ale lekarz powiedział mu kiedy chciał wejść na sale że nie ma tego robić bo widok jest makabryczny.................. dopiero teraz uświadomiłam sobie co zrobili z moim dzieckiem jest mi jeszcze ciężej z tym wszystkim...pozdrawiam Asia mama Weroniczki,Kornelki i aniołka Ameli(06.06.07)
Odeszłaś o całe życie za wcześnie królewno nasza(*)(*)(*)
|