Bardzo dobrze Cię rozumiem... ja mam to samo piekło przez "tchórzostwo", które nie pozwoliło mi zobaczyć, umyć, ubrać przed pogrzebem. Tak naprawdę to nie wiem co stało się z moją Laurą, pamiętam tylko tą cholerną białą skrzynkę. Nie wierzę, ze ona w niej była. Możnaby bardzo długo pisać na ten temat... Nikt kto tego nie doświadczył - nie zrozumie tych uczuć. Pozdrawiam! B.
Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)
Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)
|