Bardzo mi przykro, że nie mogliście przytulić Waszych dzieci juz po ich śmierci. Bo przecież nie mogliście - wybraliście taką drogę, jaka wydawała się Wam wtedy najlepsza i inaczej postąpić nie mogliście. Każde z Was na swój sposób pożegnało sie przecież ze swoim dzieckiem. I dla każdego inny sposób pożegnania jest najlepszy - czy będzie to przytulenie ciałka zmarłego dziecka, czy kołysanka śpiewana nad grobem... Jest wiele rzeczy, które teraz zrobilibysmy inaczej i nie możemy przestać o tym mysleć. Ale robiliśmy to, co wtedy wydawało się nam najlepsze. I na pewno takie wtedy było. Pozdrawiam Agnieszka Agnieszka
|