Witam Cię serdecznie. Dzięki za wpis. Też chętnie bym się spotkał z Tobą, bo wiem że rozumiesz to co czuję. Masz rację mówiąc, że nie należy się poddawac. Tak trzeba pamiętać, cierpieć, radzić sobie z bólem ale przedewszystkim życ, żyć po to aby te nasze aniołki miały się kim opiekować. Wiem też, że kiedyś nadejdzie ten czas kiedy się połączymy i wtedy dowiemy się dlaczego tak się stało w naszym życiu. Nie myślę o położeniu się i czekaniu na śmierć, choć wiem też, że nie zbadane są wyroki Boskie. Chcę żyć w miarę pełnią życia, bo mam tu chyba jeszcze coś do zrobienia. Chcę cieszyć się wnukami, rozpieszczać je. Jednak zawsze pamiętając o Maćku. Pozdrawiam i do usłuszenia na łączach. Zbyszek - tata Ś.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )
|