Bóg tak chciał--- mnie też ten napis bolał na grobach, a co mówic na małym grobku dziecka. Jedan postanowiliśmy z mężem po jakim czasie od straty właśnie to napisac na grobku naszego ukochanego synka. Akurat nam pomogła wiara ( i nadal pomaga) w tym ogromnym bólu, jakim jest strata dziecka. Nadal tego nie rozumiemy, po co, dlaczego tak się stało. Serce boli każdego dnia, szzcególnie jak widzę małe dzieci, ale wiara w to,że po śmierci jest życie i spotkamy naszego synka, dodaje mi choc troche sił w tym zyciu. -Bóg nie chce żeby ludzie cierpieli, jednak dopuszcza cierpienie- tak mi kiedyś powiedział zakonnik. Ja jestem pewna,że moje dziecko nie było po nic, było po Coś, nie jestem w stanie tego zrozumiec,skoro jego straciłam. Kiedys koleżanka, która była ze mną w ciąży powiedziała,że tak mi współczuje, 9 msc na nic (straciłam synka w 9 msc ciąży). Ja nie uważam,ze to było na nic, ja czuję,że mam synka- aniołeczka w niebie, który codziennie jest przy mnie i mężu. Na koniec przytoczę słowa z Pisma Sw, które mnie poruszyły:
" Znałem cię jeszcze zanim się począłeś [ Jr 1, 4-5 ]."
Wiktorek 21.04. 2011 {*} {*} {*} Kocham Cię Aniołku.
|