Nie wiem dlaczego w moich postach wyczuwasz irytację- ja mam dokładnie takie samo odczucie w przypadku Twoich wypowiedzi. Być może znajdujemy się na całkiem innych etapach w swoim życiu. Ja po stracie nie odwróciłam się od Boga , a wręcz przeciwnie. A teraz po latach jak patrze na moje dzieci to myślę ,że coś tu jest cholernie nie w porządku, że nie biega z nimi moja córka. I jest bardzo nie w porządku, że ich dzieciństwo jest też naznaczone moim cierpieniem, wielkim strachem i tęsknotą. I pomijając wszystkie cytaty i mądrości ,których jest w Biblii mnóstwo i które jak wiemy można interpretować na wiele sposobów i wiele znaczeń. Istotą Boga jest MIŁOŚĆ. Więc jak On mógłby skrzywdzić najbardziej bezbronne i najbardziej niewinne z istnień ludzkich???? pozdrawiam