Witaj, Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Złoszczę się na Boga za każdym razem kiedy trafia tutaj kolejna mama. Rozumiem co czujesz kochana, mój synek Noah odszedł 9 miesięcy temu, a ja wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego? Nie pogodziłam się z jego śmiercią ale powoli uczę się z nią żyć. Choć był ze mną tylko 3 dni, bardzo wiele mnie nauczył i jestem mu za to wdzięczna.Dał mi tyle miłości, sprawił, że jestem lepszą osobą, bardziej doceniam życie oraz bliskich mi ludzi. Bardzo mnie wzruszyła Twoja historia, ciesze się, że miałaś szansę pożegnać swoją córeczkę i trafiłaś na tak wspaniałych lekarzy i położne, to bardzo pomaga przejść przez to wszystko. Ja mam zdjęcia z moim synkiem, jego czapeczkę i odciski rączki i stópki, możesz mi wierzyć, że jest to dla mnie największy skarb dzisiaj. Od śmierci Twojej córeczki minęło bardzo mało czasu i uwierz mi, że jedyne co może uśmierzyć Twój ból to czas, z własnego doświadczenia wiem, że najgorsze były pierwsze 6 miesięcy. Pozwól sobie na żałobę, płacz, mów o tym, pisz tutaj do nas, nie zamykaj się w sobie. Zobaczysz, że za jakiś czas znów będziesz się uśmiechać, a Zuzia napewno Ci w tym pomoże.
Ściskam Cię mocno, Agnieszka, mama Noah
|