Kris dokładnie, to porównanie z maratonem w 100% trafione. Ja mam wrażenie, że Mily_Pan wymaga od żony po prostu niemożliwego..niewykonalnego, bynajmniej na chwilę obecną...i na najbliższy czas. Mój drogi na prawdę jeszcze raz polecam Ci książkę "O dziecku, które odwróciło się na pięcie". I w razie czego chętnie służe radą nadal. Dużo sił dla Ciebie jak i dla żony..a może przede wszystkim dla niej. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|