Mój synek miał rok i 3 miesiące kiedy nastapił wypadek ,był ze mną trzymałam go na
rękach,widział to wszystko siedział koło swojej siostrzyczki zanosząc sie od
płaczu,wcześniej nigdy nie płakał w nocy a po wypadku wrzeszczał spiąc,mam nadzieje ze mu
się nie śnił wypadek,Oleńka kochała Krystianka a on j,a choć tak mały jeszcze przez kilka
miesięcy prowadził mnie do jej pokoju , by ją rano obudzić,wycałowywał jej zdjęcia i
rozglądał się jakby czekał,a teraz kiedy mineło już 8 mcy,od wypadku ,pamięta nadal całuje
jej zdjęcia,wyciąga ręce po jej lalki i tuli je,i czasem spojrzy na zdjęcie i mówi "Ola
oć",i widze że lgnie o wiele bardziej do dziewczynek niż chłopców.Staram się żyć tak by
nie cierpiał,by to co sie stało nie niszczyło mu zycia,choć nie raz wycierał mi łzy i
pocieszał smoczkiem. http://olenkaksiazek.pamietajmy.com.pl
Ewelina mama aniołka Oleńki(ur.02.09.2005. zm.12.05.2009 )i ziemskiego Krystianka (ur.15.01.2008 HLHS)
Tęsknie księżniczko
|