Zaczęły się święta... zawsze tak bardzo lubiłam ten dzień... Wielka Sobota... optymizm... kolorowe pisanki... koszyczki, bazie, uśmiechnięci, ładnie ubrani ludzie... w końcu to święta optymistyczne...życie wygrywa ze śmiercią...skoro tak, to ja chcę żeby moja córeczka była w moich ramionach, a nie w zimnej ziemi...Nie chcę kolorowych pisanek, koszyczka... nie chcę uśmiechniętych ludzi...mam ochotę schować się w ciemny kącik i udawać, że mnie nie ma:( 05.01.2011- Amelka[*] 33tc http://amelkabieleckaclapka.pamietajmy.com.pl Wiktorek 11.07.2012r 2620g i 57cm Poprzedni tematNastępny temat