Nina85 musisz być silna,tego napewno chciałaby Twoja córeczka,wiem że strata boli,sama doświadczyłam ale nie poddałam się i walczyłam każdego dnia.Ostatnia ciąża nie należała do łatwej,okazało się że skraca mi się szyjka i muszą mi założyć szew(20tc)dotrwałam do 29tc mimo oszczędzającego trybu życia.W 29tc zaczęłam krwawić,doszły skurcze,wody odeszły i urodziłam synka-Kacperka,waga 1480g i 47cm,leżał 2 m-ce w szpitalu ale się udało,dzisiaj takie wcześniaki mają bardzo dużą szanse na przeżycie.Dzisiaj Kacperek ma 9 m-cy i nie przypomina wcześniaka,waży 10 kilogramów i prawidłowo się rozwija,oczywiście chodziliśmy do wielu lekarzy na początku aby konsultować jego rozwój. Ja walczyłam cały czas i nie poddawałam się,mimo tylu strat,Tobie również tego życzę,a dla naszych aniołków [*][*][*][*]....pozdrawiam. Mama Aniołków +04.09.2004 (8tc),+09.09.2009 (18tc).....i Kacperek(29tc) ur.22.06.2010r.
|