Nigdy nie upatrywałam swojego rodzicielstwa po stracie w kategorii "zamiast". Planowałam więcej niż jedno dziecko od zawsze, druga ciąża stała się więc dalszym ciągiem mojego życia. Teraz, z perspektywy czasu, widzę, jak ważne było przejść żałobę i dopiero potem zajść w kolejną ciążę. Ktora okazała się zresztą trudna i bolesna.