Iwonko, dziękuję...Nasi Synowie mieli te same imiona, tyle samo lat.. i jeszcze tyle przed sobą.. Nie było Mu dane rozwijać swoich talentów w szkołach, które wysyłają w świat z dyplomami. Zatrzymał się mimo wszystko i wbrew własnej woli. Zatrzymał się nie na jedną noc, lecz na całą wieczność. W gościnie najlepszej z możliwych. U Boga. Mam nadzieje, ze i my tam..się spotkamy z Nimi. Swiatełka dla naszych Synów (***) Mama Mariusza *7.03.1985 +15.08.2009. M.M
|