Piątek 14 sierpnia mój Syn24-letni, Córka, jedna koleżanka i dwaj koledzy pojechali na biwak..nad jezioro..Miał to być wypad kilkudniowy...Syn był taki szczęśliwy..Popłynęli łódką..łódka nie wiadomo dlaczego, przewróciła się..wypadli..wszyscy byli w ubraniach..Wszyscy dopłynęli do brzegu, oprocz Syna..Dlaczego??Dlaczego?? ta łódka się przewróciła??Tyle razy pływali..Synku nie mogę się z tym pogodzić!!Tak bardzo mi Ciebie brakuje.Życie straciło dla mnie sens.Nic już nie jest i nie będzie takie samo..Mam córkę 22-letnią,też nie może sie z tym wszystkim pogodzić.,tym bardziej, ze tez tam była, widziała... Byli bardzo z sobą zżyci-jezdzili razem na studia i mieszkali. Syn był na ostatnim roku studiów, nie dokonczył..KOCHAM CIE SYNKU!! ŚWIATELKA DLA NASZYCH ANIOŁKÓW [*******] M.M
|