To tylko się cieszyć. U mnie diagnoza raczej była trafna, bo tak 15, 16 tc miałam skurcze i na USG wyszło, że szyjka trzyma się tylko dzięki założonemu szwu (w 14 tc). Było widać główkę synka przy niciach. Ale w 36 tc zdjęli szew i przez 7 dni nawet nie drgnęła. Później było CC bo nie chcieli czekać, ale czasem myślę, co z tą szyjką... Na wszelki wypadek nie chodź za wiele i nie dźwigaj, ale pewnie nie muszę tego pisać. Pozdrawiam. ______________________________________________________________________________________ Mama Jasia (ur. i zm. 14.10.2011 r. w 22 tyg.),adoptowanej Natalki(12 lat)i Maciusia ur.w 37 tc. 28.03.2013 r. (55 cm i 4025 g) prawie 5 lat.
|