czesc,prosze o rady jak tak naprawde postepowac w przypadku problemow w przeszlosci z szyjka.Wczoraj mialam wizyte i moj ginekolog twierdzi ze juz sie nie zaklada szwow profilaktycznie tylko ze bede miala z tyg ma tydz obserwoawana szyjke,nie podoba mi sie to ,jestem po poronieniu wlasnie przez szyjke potem kilka ingerencji na szyjce(polipy) i boje sie...moj gin zna moja historie,ale i tak twierdzi ze zbyt duze sa komplikacje po zalozeniu szwow i ze teraz zaleca sie tylko podawanie lekow oraz obserwacja. nie wiem czy zaufac,raczej skonsultuje sie z jednym albo dwoma innymi lekarzami,nie chce stacic tej ciazy wyszarpanej od losu.poradzcie co robic?
|