Witaj Mili.
Ja po stracie Lenki wiedziałam, że będę, że muszę mieć dzieci. Zawsze wyobrażałam sobie że będę je mieć i naturalne było dla mnie to, że Lenka musi mieć rodzeństwo. Druga ciąża nie przyszła łatwo, ale udało się.
U nas w drugiej ciąży niestety też pojawiły się problemy. Na usg w 12 tyg wyszły nieprawidłowości. Na kolejnym usg w 17 tyg doszły kolejne, dlatego lekarze skierowali nas na amniopunkcję, aby wykluczyć czy nieprawidłowości, które wyszły są spowodowane wadą genetyczną. Ale nie wiązali tego absolutnie z wpp u Lenki, po prostu "maja Państwo pecha". Dzidzia jest genetycznie zdrowa :) Wady, które są lekarze traktują jako rozwojowe, wszystko jeszcze może się cofnąć, na to liczymy i tego się trzymamy z mężem.
Teraz czekamy jeszcze na ostatnie usg i na to, że wszystko się cofnie i Niuńka urodzi się zdrowa. Ma przecież siostrzyczkę aniołka, która się nią opiekuje :)
Czy gdybym mogła cofnąć czas, zdecydowałabym się na kolejną ciążę? Oczywiście że tak. Czy myślę o kolejnej ciąży w przyszłości? Odpowiedź też brzmi tak.
Światełka dla Twojego Aniołka [*], niech się opiekuje rodzicami mama Aniolka Lenki zm luty 2013
|