Witajcie. Jestem mamą Milenki, która urodziła się z wrodzoną przepukliną przeponową /prawostronną. Maleńka dzień później zmarła ;(. Był to dla nas ogromny szok. Wada nie została niestety rozpoznana, choć wygląda na to, że była bardzo rozległa (ogromna dziura w przeponie, jelita w miejscu płuc, wątroba podzielona i oczywiście płuca niewyszktałcone). Do tej pory nie możemy się pogodzić z tym, że żaden lekarz nie dostrzegł tych wszystkich nieprawidłowości. Świadomość nie dopuszcza myśli, że córeczka była chora, zwłaszcza, że wszystkie wyniki USG były prawidłowe. Mam jednak pytanie do mam, które urodziły dzieci z wpp. Czy znacie przypadki mam, które urodziły drugie dziecko z taką samą lub równie ciężką wadą? Chcielibyśmy mieć jeszcze dzieci (niunia pierwsza), ale strach jest ogromny...
|