Kasia zszokowałaś
mnie,jestem sparaliżowana strachem...Jak wiesz więcej to pisz,bo ja nie znalazłam wiele na
temat agenezji nerek.Dziewczyny ja myślałam,ze ta choroba naprawdę dotyka mało osób,a tu
proszę już was wyłapałam na sieci :( A co z tym o czym pisze Kaśka,ze niby można być
nosicielem tego genu?Co to oznacza gdyby się okazało,że moje dzieci są nosicielami?Czy im
coś grozi?Czy to znów może wpłynąć na dalsze pokolenia? Kurcze...Straszne to
wszystko,piszcie szybko dziewczyny...A co do amniopunkcji,to mi w CZMP po rozpoznaniu braku
nerek u dziecka odradzono ten zabieg (mimo iż chciałam go mieć zrobionego-bo liczyłam cały
czas na cud).Powiedzieli,ze to nie uratuje życia dziecku a tylko może pogorszyć sprawę,jeśli
wystąpią powikłania...
|