Kasia, o mnie piszesz? Ja straciłam dwóch
synów z powodu tej samej wady letalnej- obustronnej agenezji nerek. Po pierwszej ciąży
wszyscy zapewniali mnie, że to "pech" i że nie ma się czym przejmować, bo to się
nie powtarza. Nikt nie zająknął się nic na temat badań genetycznych. Więc zaszłam w drugą
ciążę- i znów usłyszałam wyrok na ukochane dziecko. Tak, jak napisała Kasia kariotyp
mój,męża i jednego z synów jest prawidłowy, wada tkwi głębiej, jest nie do określenia gdzie.
Mamy 50% szans na przekazanie dalej złego genu, a 30% na to,że nasze dziecko znów będzie
skazane na śmierć z powodu braku nerek.
Href="http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec192.htm"
target="_blank">http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec192.htm Inez
|