Fisiulinienko, tak nie będzie. Straciłas radosc przeżywania Świąt Wielkanocnych, ponieważ najgorsze nieszczęście spotkało Cię własnie w tym okresie. Nic dziwnego, ze wydająa się one głupie i niepotrzebne, a całą radość z ich przeżywania szlag trafił. Tego najbardziej szkoda. Ale wraz ze strata dziecka zniknęła wszelka radość, bez względu na okoliczności. Chcę CIę pocieszyć - powoli, bardzo powoli nadejdzie czas, że z powrotem zaczniesz odczuwać najpierw słabiutko, potem coraz intensywniej radość z powodu Wielkanocy, Bozego Narodzenia i innych okazji. Z czasem będzie lepiej, coraz łatwiej, nie będzie tak bolało. Zapewniam Cię -jeszcze wiele Wielkanocy przeżyjesz tak, jak kiedyś, ciesząc się najpierw z oczekiwania, potem z nadejścia i obchodów Świąt. Źle nie może być przez całe życie, chociaz teraz wydaje się to niemozliwe. Pamiętaj - nieraz jeszcze poczujesz sie jak dziecko czekając na Święta. Twoje niebo na pewno sie wypogodzi.
|