Chciałam zapytać, jak przeżywacie Wielkanoc po stracie? To moja pierwsza po śmierci Hanulki, w ogóle pierwsze święta - na Boże Narodzenie była jeszcze z nami... Byliśmy z mężem na przepięknej liturgii Wielkiej Soboty u dominikanów. Bardzo to przeżyłam, Wielki Piątek też. Nawet trudno mi opisać, co czułam. Na pewno obecność Hani, pewność, że ona źyje teraz w Bogu i ogromne pragnienie, żeby też być jak najbliżej Niego - wtedy będę też bliżej mojej córeczki. Te Święta nigdy już nie będą takie jak przedtem, prawda? kasia
|