Re: Jak umarło moje SERCE | Hits: 235 |
|
hyziek  
27-02-2014 22:50 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witaj Mamo Piotrusia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet wygrana sprawa nie wróci życia Waszego Synka...to chyba w tym wszystkim jest najgorsze...nie wiem co dzieje się z tymi lekarzami, położnymi...co za znieczulica panuje w tych naszych polskich szpitalach...należałoby tych wszystkich drani zaniedbujących swoje obowiązki pozbawiać praw wykonywania zawodu żeby już żadnej istocie nie zaszkodzili...jestem oburzona Twoją historią...i chyba walczyłabym na Twoim miejscu pomimo, że Piotrusiowi życia to już nie wróci...
Wysyłam całe mnóstwo światełek dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) Opiekujcie się tam sobą w niebie kochane Dzieciaczki, a nam Aniołkowym Mamom dodawajcie sił (*)
między światami napisał(a): > Chcę walczyć, ale ta walka wydaje się już przegrana. Lekarze i położne w zeznaniach stwierdzili zgodnie że żadnego spadku tętna nie było, zapis ktg też nie był wtedy zrobiony. Prokuratura umorzyła śledztwo, złożyliśmy zażalenie, prokurator to zażalenie oddalił i przekazał akta sprawy do sądu. Teraz czekamy. Ale czy można jeszcze wierzyć w sprawiedliwość na tym świecie? Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|
|