Chcę walczyć, ale ta walka wydaje się już przegrana. Lekarze i położne w zeznaniach stwierdzili zgodnie że żadnego spadku tętna nie było, zapis ktg też nie był wtedy zrobiony. Prokuratura umorzyła śledztwo, złożyliśmy zażalenie, prokurator to zażalenie oddalił i przekazał akta sprawy do sądu. Teraz czekamy. Ale czy można jeszcze wierzyć w sprawiedliwość na tym świecie? mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...