Tak mi przykro kochana, znam ten ból- mojego synka też zabrali do Centrum Zdrowia Dziecka, na drugi dzień po cc nie chcieli mnie do niego wypuścić,błagałam, mój synek umierał, lekarka powiedziała że jak już wyjdę nie mam po co wracać a jak mi się coś stanie to mi wywalą całą macicę i już nie będę mieć dzieci...byłam w takim szoku że nie wiedziałam co robię...następnego dnia chciałam się wypisać na własne życzenie a lekarz na dyżurze powiedział że dostanę przepustkę na kilka godzin...cieszyłam się jak dziecko i nagle wszedł mąż-też po minie wiedziałam że już nie mam do kogo iść...synek zmarł o 00.20 a ja tak się cieszyłam że zdążę... To dla mnie koniec świata.... Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104