ja jestem też pełna strachu przed kolejna ciążą. ale jak tylko dojdę do siebie fizycznie, to planujemy się znowu starać. zmienię lekarza oczywiście, a jak trzeba to nawet do kilku będę chodziła. wiem co czujesz, chociaż każda z nas przeżywa stratę dziecka po swojemu. ja mam tyle matczynej miłości w sercu, a niestety nikogo nie mogę nią obdarzyć :( mimo to bardzo chcę mieć synka albo córeczkę i głęboko wierzę, że będę dobrą mamą. MJ napisał(a): > Cheć posiadania następnego maluszka trzyma mnie jakoś przy życiu, jednak po konsultacji u innego lekarza okazało się że lakarz który prowadził moją ciążę z Jaśkiem przeoczył wiele rzeczy i teraz muszę się dokładnie przebadać i następną ciążę odłożyć... a tak bym już chciała mieć pod sercem moje szczęście, albo najlepiej już chodzić z nim na spacerki, bo nie wiem jak zniosę kolejną ciążę boję się że będę tak zestresowana że historia się powtórzy i nie uda mi się donosić kolejnej ciąży "Bóg nie obarcza nas problemami, z którymi nie bylibyśmy w stanie sobie poradzić..."