Ale to piękne co Napisałaś! Łzy same poleciały. Bardzo dziękuje, chciałam usłyszeć taka historie! Wierze w niebo i ciagle poszukuje informacji jak może tam być.... To piękne ze dziewczynki maja taka niesamowita relacje. Aleks jest moim pierwszym dzieckiem. Śnił mi się tylko zaraz po śmierci, kiedy pytałam co się stało i czyja to była wina? Wtedy pokierowal mnie w stronę szpitala o dziw ej nocnej godzinie. Gdybym nie poszła, nie dowiedzialabym się ze w jego pokoju inne dziecko tez ma sepse i ze wlasnie go beda zabierali do innego szpitala. Wtedy ja zupelnie nie wiedzialam co sie stalo, myslalam, ze to moja wina może. Ale Aleks w snach, sytuacjach dał mi dość wyraźnie znać, ze nie moja, ze szpitala. Pózniej śnił mi się raz jako 2 letni chłopiec, w zupełnie nierealnej sytuacji. Od wtedy nic. Chociaż czasami wydaje mi się ze jest niedaleko. Bardzo bardzo dziękuje Tobie, ze odpowiedzialas mi tak szczegółowo o snach. Tak bardzo potrzebuje wiedzieć, ze one tam są ciagle małe i słodkie i na nas czekają. Ze bywają tez u nas w domach, ze widza i słyszą nas. Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat |