Droga mamo Ani. Codziennie buntuje Sie przeciwko swiatu, przestalam mierzyc czas, przestalam myslec o przyszlosci, przrszlosci, o niczym nie mysle , chodze z pusta glowa. Czesto wraca I musze to przeczekac. Zycie takie jest I bedzie ,niesprawieliwe. Chcialabym tylko cos napisac. Czesto kiedy stake Sie taka bezzycia, mowie sobie . Ze gdybym to Ja umarla a corka przezyla, to Czy chcialabym zeby ona tak cierpiala I zyla w smutku myslac o mojej smierci . Czy moja smierc niszczyla by jej zycie . Napewno bym nie chciala. Dlatego tak sobie mowie, ze ona nie chce abym marnowala dni na rozpacz. Ja doskonale rozumoem cie , wiem jak bol rozrywa serce . Szukam tylko wyjasnien jak zyc zeby Nie zwariowac. Moje zycie tal nagle nabralo innego znaczenia, co inne stalo Sie wazne . Rodzenstwo Ani rowniez ma przed soba ciezka droge . Juz tyle minelo a bol pewnie nie mija , ale trzeba zyc I robic rzeczy by Ania byla z was dumna. Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .
|