Podbijam do góry. Słowa mharrison dawały mi zawsze dużo sił. Choć był czas, gdy ta radość zdawała się nierealna, nieosiągalna... Rok temu, gdy był tylko szok, ból, rozpacz...były mi bardzo potrzebne-niosły nadzieję, że kiedyś to minie...choć nigdy już nie będzie tak samo
Ania, mama Teo(*15.07.08+20.07.08) Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)
|