mharrison napisał(a): > Nie, to nie nowe szczęśliwe życie i nowy wspaniały świat, który zagrzebał upiory w szafie. To kontynuacja życia „przed” obdarta z poczucia bezpieczeństwa, kontroli nad życiem swoim, swoich bliskich, swoistym mikrokosmosem; pozbawiona naiwnej niewinności, piękna i szczęścia w swej pierwotnej, nieskalanej formie. To jedynie „nowa jakość” spinająca klamrą PRZED i PO; PO, gdzie powoli sączy się radość...
...Koszulkę z takim właśnie napisam chciałabym sobie zrobić, albo tez maszerować co rano do sklepu z taką flagą... By wreszcie zrozumieli, że nie zapomniałam!
Dziękuję...
|