Ja
obudzilam sie mokra... myslalam, ze zrobilam siusiu, wstalam cichutko zeby nie budzic meza,
bo bylo mi wstyd, ale jak stanelam obok lozka czulam odplywajace wody i juz wiedzialam, ze
to to :-((( Ciaza przebiegala prawidlowo- nie poznalam przyczyny przedwczesnego pekniecia
pecherza plodowego. Najgorszy zal mam do lekarzy, ze po 48godz, pomimo iz nic sie nie
dzialo wywolali porod... a ja na to pozwolilam!!! Dopiero pozniej dowiedzialm sie, ze
niektore dziewczyny leza z peknietym pecherzem nawet 2tyg, ze lekarze staraja sie uratowac
ich dzieci... Mojemu Tomulkowi nie dano tej szansy- zyl 1godz i 43min- byl duzy,m chlopcem-
wazyl 1172g i mial 38cm... nie wiem dlaczego zmarl- lekarze mowia, ze nie chcialo mu sie
zyc- sekcja zwlok nic nie wykazala- ale nigdy nie zapomne tego, ze po porodzie nie czekal na
niego ani inkubator, ani respirator... pielegniarka wziela go na rece i zeszla pietro nizej
na oddzial... BOLIIIIIIIIIIIIIIIIII __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|