kochana ja tez nic nie czułam jak rozwarcie sie robiło i to z
niedopoatrzenia mojej lekarki doszło do rozwarcia i od razu szpital lezenie ebz wstawania ,
króplówki tabletki i czekanie , potem transport do innego szpitala gdzie w razie czego była
lepsza opieka dla mojego synka , ale kilka dni lezenia tm i pewne nocy zaczeły sie skurcze a
ze były krzyzowe, nie wiedziałąm ze to poród sie juz zaczał , wszystkiego próbowali ,
tabletek , kroplówek ale nic nie dało , musiałam urodzić synka nie trwało to długo , od razu
go za brali zaintubowali, widziałąm go chiwlke , potem juz całe te3 dni byłąm z nim wazył
650 gram było nawet dobrze tak mówili lekarze ale ja miałąm jakąś głupią nadzieje ze bedzie
zył ,ale wiedziałam ze te dni sa dla nas cenna jak powietrze . a potem malenki odszedł ,
zasnąłn a zawsze mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006) mama 6 letniej Amelki i malutkiego Antosia
|