dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Re: terminacjaHits: 691
buleczka  
22-10-2009 09:07
[     ]
     
Witaj

Madgo,
oczywiście że podjęcie decyzji o terminacji nie jest łatwą sprawą. I nawet jeśli

napiszę że nie powinnaś mieć do siebie żalu, to ten żal nie zniknie dopóki ty nie będziesz

tego chciała. Nie wiem jaką wadę miało twoje Maleństwo, ale skoro podjełaś tę decyzję to

napewno nie było innego wyjścia z sytuacji i sama doskonale o tym wiesz.
Ja byłam

najpierw zła na Boga, że wogóle do tego doszło, że moje ukochane i wyczekane dziecko jest

tak silnie obciążone wadą, wadą w którą chyba ja sama nie bardzo chciałam wierzyć gdy byłam

w ciąży. Że się dusi na moich oczach a ja nic nie mogę zrobić aby mu pomóc, właściwie to

nikt nie może, nawet lekarze.
Były czasem wyrzuty sumienia, że myślałam w ciąży tylko o

sobie. Chciałam mieć dziecko, czekaliśmy na nie ok3-4 lat. Chcieliśmy bardzo go mieć, chyba

tylko Bóg jeden wie jak bardzo. Tak bardzo że nie wykonaliśmy terminacji, uczepiliśmy się

tych słów, tych lekarzy którzy twierdzili że to nic poważnego, że będzie dobrze. Pojawiły

się wyrzuty że przez mój egoizm i chęć posiadania mój Synek teraz cierpi, że może dla jego

dobra trzeba było wtedy słuchać uważniej i zaufać innym, bo wtedy to tylko ja bym cierpiała

a nie ja i mój Syn.
Nie wiem czemu my, nie wiem czemu on był takim dzieckiem 1:1.000.000,

nie intubacyjnym. Nie wiem czemu akurat nas to spotkało i wcale się nad tym nie zastanawiam,

przynajmniej teraz.

Nie zrozum mnie źle. Ja nie żałuje że Tomuś był ze mną, z nami,

bo w życiu nie byłam tak szczęśliwa jak z nim.
Ale w życiu nigdy też się tak nie bałam o

nikopgo jak o niego, nigdy tyle nie paliłam, i nigdy nie łykałam tylu środków na uspokojenie

co wtedy, choć one działały chwilowo ale wcale nie zmieniały uczuć i sytuacji, nie łatwo

jest patrzeć jak twoje dziecko umiera na twoich oczach, nie łatwo czekać i błagać żeby tym

razame również zaczoł żyć. Nie łatwo słuchać jak mówią że twój syn powinien nie wychodzić z

OIOM ale w sumie dla niego to bez różnicy bo szansa na przywrócenie go do życia po

reanimacji zależy wyłącznie od niego i jest taka sama na śródku ulicy jak na OIOM, czyli

prawie żadna.
Mój Syn odszedł bo odejść chciał bo mu na to pozwoliłam, kazałam mu wybrać

i żyć tam gdzie chce, a on poprostu umarł, więc najwyraźniej tam jest lepiej. W to wierzę i

chcę wierzyć.
Jestem wdzięczna, że mój Syn żyć dla mnie chciał, bo to był dla niego

cholerny wysiłek, a żył 8 m-cy. Za każdą sekundę dziękuję każdego dnia, i każdego dnia

przepraszam że żyć mu kazałam w tej męczarni.

Teraz mało się udzielam na forum ale

wcześniej dużo pisałam w swoim i w innych wątkach, jeśli masz ochotę to je odszukaj i

poczytaj jeśli to ci pomoże.
Jeśli chcesz to pisz, odpiszę choć bywam

sporadycznie.

Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo siły 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

  Temat Autor Data
  terminacja magda3 21-10-2009 19:15
  Re: WITAM Wera 21-10-2009 19:24
  Re: WITAM mamaM 21-10-2009 19:27
  wada Francesca 21-10-2009 20:26
  Re: wada magda3 22-10-2009 09:14
  Re: terminacja angel.mp 21-10-2009 20:30
  Re: terminacja andzias2 21-10-2009 21:10
  Re: terminacja uliczka7711 21-10-2009 23:07
  Re: terminacja jolek 22-10-2009 06:49
  Re: terminacja karolina_23 22-10-2009 08:09
*  Re: terminacja buleczka 22-10-2009 09:07
  Re: terminacja magda3 22-10-2009 09:25
  Re: terminacja buleczka 22-10-2009 13:30
  Re: terminacja - magda3 anna21 11-01-2010 10:00
  Re: terminacja patrycja grzybowska 11-01-2010 14:21
  Re: terminacja jolek 11-01-2010 15:30
  Re: terminacja do magdy atusia13 11-01-2010 17:23
  Re: terminacja zwyklababa 09-01-2016 22:48
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora