Janoula, bardzo mocno Cię ściskam i
dziękuję, że poruszyłaś ten temat. Za 3 dni miną trzy miesiące jak Staś nie żyje... Tak
bardzo za Nim tęsknię. Nie potrafię zrozumieć postępowania lekarza, który prowadził moją
ciążę. Opuchnięte nogi, nadciśnienie i zero reakcji ze strony lekarki. Często mam wyrzuty
sumienia, że na czas nie zdałam sobie sprawy z moich dolegliwości. Tyle razy czytałam o
gestozie i jej objawach. I wiedziałam jakie objawy są groźne i dla matki i dla dziecka.
Kiedy mnie to spotkało, nie pomyślałam, że to może być zatrucie ciążowe. Kobieta chyba na
samym końcu zaczyna myśleć, że coś złego może się dziać. Tak mi się przynajmniej
wydaje. Janoula, życzę wszystkiego najlepszego. Światełko dla Twojego Aniołka
(***) Synku, bardzo mi Ciebie brak. I to się już nie zmieni... Małgosia, mama Aniołka
Stasia (+ 08.02.2008, 23tc)
|