Witam ksieze Zbigniewie i was kochani! to prawda, emocje opadly, ale dalej czuje sie dziwnie widzac nowego Papieza, w koncu pontyfikat JP II trwal przez wiekszosc mego zycia. natomiast co do listu - pamietajmy ze KK to wspolnota wiernych, wiec takze to my go tworzymy. i jesli glosno nie pytamy i nie mowimy o pewnych problemach to nikt za nas tego nie zrobi. pamietacie "Trudne pytania do KK" ? i jaka lawine pociagnal ten kamyk? wiec kochani - trzeba taki list napisac, wyslac i do watykanu i do Konferencji Episkopatu Polski i do KAI (katol ag info) i... zobaczymy co to da. a jak nic nie da to napiszemy nastepny, i nastepny... to kto siada do pisania? Malomi? Moze zacznij a potem doszlifujemy :) sciskam a
|