Kochana tulę cię i strasznie mi przykro gdy czytam ,ze i Ciebie spotkała taka tragedia..Lekarze są omylni niestety - u mnie odwrotnie -wydaje mi się ,że gdybym dostałą serię zastrzyków na rozwój płuc a nie jeden-albo jak u Ciebie,że wcześniej gdybyś urodziła-ja mam pytanie dlaczego tak szybko -mogli poczekać ze mną na obserwacji jeszcze tydzień ,dwa.Gdyby tętnice płucne u nas były lepiej rozwinięte i płuca-szanse mielibyśmy dużo większe. Te dręczące nas pytania..i ta pustka.Czy uda nam się na te pytania otrzymać odpowiedź??Tak jak piszesz ,lekarz niechętnie zezna coś na drugiego...