Dziekuje, ze odpisalas. Dobrze jest sie znalezc w gronie osob, ktore sie rozumieja, a jeszcze lepiej kiedy wiele te osoby laczy. Ciesze sie ze przynajmniej z Twoim mezem mozesz otwarcie porozmawiac. Napisalas, ze niemasz nikogo bliskiego przed ktorym moglabys sie otwozyc, a jesli nawet to nie jestes zrozumiana, ja niestety nie moge polegac nawet na ojcu mojej kruszynki. On tego nie rozumie, jest jak wszyscy Ci ktorzy widza ta sprawe jako nic wielkiego. Statystyki pisza, ze co druga ciaza to poronienie, wiec mowi padlo na ciebie nie mysl o tym duzo, trzeba isc dalej. Jest jeszcze inny powod dla ktorego nie chce z nim rozmawiac na ten temat. On nie chcial tego dziecka i co wiecej powiedzial, ze tak to zaplanowalam by zajsc w ciaze, co oczywiscie jest nieprawda. Wiec sama widzisz, ze z ojcem mojego malenstwa nie ma o czym rozmawiac. A ja tak samo jak Ty nie mam nawet jednej osoby z ktora moge otwarcie porozmawiac. Wiec tak naprawde to tylko takie forum jak to pozwala mi na wylanie lez, nikt cie nie osadza nikt nie kaze nic na sile. Kazdy cierpliwie wyslucha, powie ze mu przykro, przytuli wirtualnie. Dla mnie to jak wybawienie. Bycie , czytanie histori innych mam bardzo mi pomaga. Teraz , wtym momencie mojego zycia nie znalazlabym nic leprzego. To troche jak moj drugi dom... Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Twoich bliskich. A to swiatelko dla Twojej coreczki (*)(*)(*) Elwira
|