Elwiro, jestes bardzo krótko po stracie i badź proszę wyczulona co do Twojego stanu zdrowia.
Wiem ,że jest Ci niezmiernie ciężko skupić się na czymkolwiek a już wogóle na swoim wyglądzie i stanie zdrowia. Teraz to jednak bardzo ważne żebyś nie bała się pojść w razie jakichkolwiek dolegliwości do lekarza....
Ja 5 dni po urodzeniu mojej martwej córeczki byłam w takim stanie psychicznym i fizycznym,że obudziłam się rano i nie potrafiłam mówić - nic tylko bełkot- telefon do zaprzyjaźnionej pani ginekolog( inny lekarz opiekował sie mna w ciązy i do porodu miałam do niego 100% zaufanie,ale cóż..)- kazała nam natychmiast udać się do szpitala na oddział neurologiczny, bo powikłania po porodzie i w moim stanie mogą być różne.. spędziłam tam 12 dni na wnikliwej obserwacji i róznego rodzaju badaniach, dowiedziałam się że przyczyną mojej straty mogły być powikłania z krzepliwością krwi, czy zespół antyfosfolipidowy.. do dzisiaj jeszcze robię róznego rodzaju badania i niczego nie jestem pewna w 100%. chciałabym wiedzieć dlaczego mojej córeczce przestało nagle bić serduszko........
Proszę dbaj o siebie i nie obawiaj się prosić o pomoc...
teraz już też wiem jak bardzo pomogły mi spotkania z psychologiem na które" wysłała" mnie kolezanka, a ja nie miałam najmniejszego zamiaru gdziekolwiek się udać..
Ściskam Cie mocno a Twojej Kruszynie ślę światełko pamięci {{*}}{{*}}{{*}} Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka
majaknopek.pamietajmy.com.pl
|