Dziękuję, wchodzę tu co kilka dni, bo łączy nas ból, ale właśnie jest tu tyle bólu, że dochodzę do wniosku o jakimś koszmarze, niesprawiedliwości, czytam o Waszych dzieciach i dostaję doła. Nie ma ratunku, nie ma pocieszenia, nie ma przyszłości, bo zabrano nam szczęście i chęć życia.
|